sobota, 2 lutego 2013

Niezwykła przygoda cz.1 

Obudziłam się rano promyki słońca padały na moje łóżko ,przeciągnęłam się i uśmiechnęłam sama do siebie dochodziła godzina 9:00 wyciągnęłam z szafki żółte spodenki i bluzkę z logo 1D. Poszłam do łazienki umyć się ,ubrałam się , umalowałam i zeszłam na .
- Cześć Mamuś ! - powiedziałam uśmiechnięta
- Cześć Córciu - odpowiedziała mama rozkładając obrus na stole - Dzwoniła do mnie Marlena moja siostra a twoja ciocia - zaśmiała się mama
- Tak? a co chciała? - zapytałam z zaciekawieniem
- Chcesz wiedzieć?
- Taaak!
- Więc zaproponowała ci wakacje w Londynie i chce zabukować bilety na jutro - odpowiedziała mama a ja ja stałam jak słup ,zamurowało mnie.
- Serio?! - odpowiedziałam szeroko się uśmiechając
- Tak serio i zgodziłam się! Lecisz jutro do Londyn! - krzyknęła mama a ja skakałam z radości
- A i zapomniałabym możesz wziąść jakąś koleżankę - jeszcze bardziej się ucieszyłam wiedziałam że będą to najlepsze wakacje w moim życiu ,pobiegłam na górę po telefon i zadzwoniłam do Marki mojej najlepszej przyjaciółki
- Aaaaa ! - krzyknęłam - Marika jedziesz ze mną jutro do Londynu !
- Co?! - odpowiedziała zszokowana Marika - Ale rodzice pewnie mi nie pozwolą - było słychać smutek w jej głosie mówiła dalej - wiesz moi rodzice nie są milionerami i nie stać ich na bilet do samego Londynu
- Ale moja ciocia bukuje bilety i mogę cię zabrać będzie super - krzyknęłaś - zapytaj teraz rodziców Szybko!
- Zaraz do ciebie oddzwonię - Powiedziała przyjaciółka wciskająć czerwoną słuchawkę.
*w domu Mariki*
- No mamo ! - Wydarła się dziewczyna
- Co chcesz ? - odpowiedziała mama
- Jest sprawa - Marika usiadła na krześle - Dominika leci do Londynu do cioci.
- No i co w związku z tym?
-No i może mnie zabrać jej ciocia bukuje bilety i w ogóle Mogę lecieć? - dziewczyna prosiła mamę zrobiła trick z oczami umiała to najlepiej na świecie
- No Okej pozwalam ci! - uśmiechnęła się mama
- Aaaa! Naprawdę?! - Dziewczyna ucałowała mamę i od razu zadzwoniła do mnie
*Rozmowa*
- Aaaa! Mogę, mogę , mogę !!! - Krzyczała szczęśliwa
- Okej ! to przyjdź do mnie o 12:00 pojedziemy z moją mamą na zakupy itp. ok ?
-Ok będę o 12 aaaa ! - pisknęła ucieszona marika
- Pa - odpowiedziałam i znowu zbiegłam na dół zjadałam śniadanie i rozmawiałam dalej z mamą. Dochodziła 12 czekałam na Marikę. Zjawiła się. Cmoknęłam ją w policzek na przywitanie.
- Dzień Dobry! - powiedziała Marika do mojej mamy
- Cześć Maruś - odpowiedziała mama ,zawsze tak mówiła do Mariki.
-No to do samochodu i na zakupy - zaśmiałam się wesoło
Pojechałyśmy na zakupy kupiłyśmy najpotrzebniejsze rzeczy. Jechałyśmy w stronę domu Mariki.
-Jutro macie wylot o 10 - powiedziała mama kierując autem
Odwróciłam się do Mariki i powiedziałam - No to Marika bądź jutro u mnie o 8:30.
- Okej! Okej! będę.
Dojechaliśmy na miejsce Marika poszła do domu. Za jakieś 10min wróciłam z mamą do domu. Poszłam na górę zaczęłam się pakować. Podłączyłam telefon ,MP4. Spakowalam wszystkie rzeczy ,naszykowałam sobie ubranie na jutro do samolotu ,poszłam się wykąpać ,przebrałam się w pidżamę oraz nastawiłam budzik na 7:15. Zasnęłam z uśmiechem na buzi. Z pięknego snu wyrwał mnie dźwięk budzika. Wyłączyłam go. Wstałam i powtórka ubrałam ,umyłam się uczesałam ,umalowałam i zeszłam na dół.
- To już dziś! - powiedziałam zadowolona
-Wszystko masz spakowane? - zapytała mama
-Tak wszystko
Zjadłam śniadanie było już po 8. Zniosłam bagaże na dół. Przyszła Marika. Walizki włożyłyśmy do bagażnika samochodu i pojechałyśmy. W drodze mama dała mi bilety ,powiedziała ze ciocia będzie czekać na nas na lotnisku. Uściskała mnie i Marikę. Poszłyśmy na odprawę. Weszłyśmy do samolotu. Zajęłyśmy miejsca. Włączyłam MP4 i nawet nie wiedziałam kiedy usnęłam.Przyjaciółka mnie obudziła i powiedziała że lądujemy za 10 min. Ogarnęłam się ,wyłączyłam muzykę. Cieszyłam się jak nikt. Wylądowałyśmy. Wyszłam z samolotu na Stratford było pięknie. Złapałam Marikę za rękę żeby się nie zgubiła zobaczyłam ciocie.
- Cześć Dominisiu!
- Cześć Ciociu - uściskałam ją - To jest Marika moja przyjaciółka - Marika przywitała się z ciocią Marleną.
- Jak wam się leciało? - spytała

- Dobrze! - odpowiedziałyśmy chórem z Mariką.
- Tam jest wasz szofer będzie was woził gdzie będziecie chciały ,zawiezie was najpierw do domu ,ja uciekam zobaczymy się za miesiąc ,pieniądze na jedzenie są w szufladzie w kuchni. - Powiedziała ciocia.
- A gdzie ty jedziesz ciociu?- powiedziałam ze zdziwieniem
- Jadę do przyjaciółki to są wasze wakacje więc chcę żebyście pobyły same - Uśmiechnęła się i zniknęła w tłumie. Skakałyśmy z Mariką ze szczęścia. Podbiegłyśmy do szofera.
- Jestem Gregor - uśmiechnął się
- Cześć Grzechu! - powiedziała Marika śmiejąc się
- Ja jestem Dominika a to jest Marika -  uśmiechnęłam się
- Dobrze - otworzył nam drzwi od samochodu wpakował nasze walizki do samochodu ,ruszyliśmy. Zadzwoniłam do mamy powiedziałam ze wszystko jest ok.
Przejeżdżaliśmy obok Big Ben`a
- Jej jakie to duże -  powiedziałam podziwiając. Dojechaliśmy na miejsce dom był ogromny i przepiękny ,nie dziwne moja ciocia była bogata. Wzięłam bagaże i ciągnęłam je do domu. Otworzyłam drzwi. Marika tam już była. Opadła mi szczęka.
- Jeeeej! jaka willa .
- Suuperowa! - powiedziała Marika
Po lewej stronie na górze był mój pokój chyba 3x razy większy od tego co miałam. Wypakowałam się. Poszłam się odświeżyć. Założyłam czarne spodnie i luźną bluzke na ramiączkach z One Direction ,miałam ich dużo. Zeszłam na dół przyjaciółka siedziała i oglądała telewizje.
- Koleżanko! idziemy gdzieś? - spojrzałam na Marike ,ona kiwnęła głową na "Tak". Podeszłam do szuflady wyjęłam kopertę było w niej  10.000 funtów. Poszłyśmy z Mariką w stronę centrum. Nagle zbaczyłam blondyna strasznie mi z tyły kogoś przypominał ,przypominał mi Horana Nialla Horana. Szturchnęłam Marike:
-Ej czy..czy..czy to jest Niall !? - zrobiłam duże oczy.
- Nie wiem podejdźmy. Wydaje mi się ze to chlopaki z 1D!! Patrz tamten przypomina Zyana! - powiedziała psiapsióła
Miałam zacząć piszczeć ,ale wiedziałam że Zayan nie lubi dziewczyn które piszczą.
Podeszłam do Nialla ,tyknęłam go w plecy on odwrócił się wyglądał mniej więcej tak

- Czy ty jesteś Niall Horan? - spytałam spokojnie
- Ta..Taaak to ja - uśmiechnął się
Chłopaki z  zespołu odwrócili się.
- Jej to na prawde 1D - powiedziała Marika
Chłopcy podpisali mi się na koszulce. Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Nagle Louis powiedział:
- Idziecie z nami? Bo my idziemy na jakiegoś sheika i ciastko - Uśmiechnął się
- Jasne - odpowiedziałam pewnie.
___________________________________________________________
Jak wam się podobało? Piszcie w komach bo nie wiem czy robić II cz. ; *

piątek, 1 lutego 2013

Hej *.*


                                   Cześć Wam!
 Jestem Dominika mam 15 lat. Uwielbiam One Direction. Dlatego założyłam tego bloga by was informować o najnowszych wiadomościach , trasach koncertowych itp. Spotkacie się też z różnymi historyjkami z udziałem 1D . Mam nadzieje że wam się tu spodoba, w komentarzach piszcie opinie! Będzie mnie to bardziej motywowało! ; *

                                                                                                               Pozdrawiam Dominika < 3 .